Jako modelka/fotomodelka masz pełne prawo zabrać kogoś na sesję fotograficzną, czy to przyjaciółkę, chłopaka, mamę, tatę, czy nawet tego kolegę, który zawsze ma do powiedzenia coś „mądrego” (choć czasem trzeba go prosić, żeby nie zajmował się swoją kawą, a raczej Twoim nastrojem). Więc jeśli zastanawiasz się, czy sesja z osobą towarzyszącą to dobry pomysł, odpowiedź brzmi: TAK!
W grupie raźniej
Sesja fotograficzna, zwłaszcza jeśli odbywa się w nowym miejscu, może trochę stresować, a w końcu dobrze jest poczuć się komfortowo przed obiektywem. Jeśli zabierzesz ze sobą bliską osobę, na pewno łatwiej będzie Ci się odprężyć. Możesz pogadać, pośmiać się i w ten sposób zbudować atmosferę, która pozwoli Ci na pełną swobodę w pozach. I to jest klucz! Jeśli na sesji czujesz się jak ryba w wodzie, zdjęcia wyjdą o wiele lepsze.
Co więcej, przychodzenie na sesję w towarzystwie to wspaniały sposób na budowanie poczucia wspólnoty. Czasem na sesjach pojawiają się grupy fotomodelek, a każda z nich ma swojego „towarzysza” – nie zawsze to są chłopak, dziewczyna, czy najlepsza kumpela, ale także koleżanka, która przyszła tylko dlatego, że miała akurat czas. I zgadnij co? Wcale nie jest to dziwne, wręcz przeciwnie – może to być bardzo pomocne!
Sesje łączone – 2-3 fotomodelki na raz?
A co jeśli zaprosisz na sesję nie tylko jedną, ale od razu kilka fotomodelek? Brzmi świetnie, prawda? Sesje łączone, gdzie na raz pozują 2-3 modelki, to fantastyczna zabawa i świetna okazja do zbudowania wyjątkowej atmosfery. W końcu, w grupie raźniej!
Tego typu sesje mają kilka plusów. Po pierwsze, więcej osób na zdjęciach to większe możliwości kreatywne – może to być współpraca, przyjaźń lub po prostu przyjemność z pozowania razem. Czasami modelki robią razem zdjęcia tematyczne, na przykład w stylu retro, boho, czy street fashion. To także okazja, żeby zobaczyć, jak różne style i osobowości prezentują się na jednym zdjęciu.
Oczywiście, taka sesja to także większa dynamika. To już nie tylko Ty przed obiektywem – możesz wymieniać się pomysłami z koleżanką, podglądać jej technikę pozowania i znaleźć inspirację. Co więcej, przy takim zestawieniu możesz poczuć się bardziej pewnie, bo w końcu jesteście tam razem – wszyscy chcą zrobić świetne zdjęcia, a energia płynąca z grupy na pewno będzie pozytywna!
Oczywiście, nie zapomnij, że organizacja takiej sesji wymaga dobrej komunikacji i koordynacji z fotografem – każda modelka powinna czuć się komfortowo, mieć przestrzeń na zaprezentowanie się w najlepszym świetle. Ale kto powiedział, że nie można się przy tym świetnie bawić? Przy sesjach łączonych łatwiej przełamać stres, a świetne zdjęcia z takiej sesji to dopiero początek!
Zapędzę do pracy!
A teraz poważnie – nie myśl, że osoba towarzysząca będzie tylko patrzeć na Ciebie i chwalić Cię co chwilę, bo to mało produktywne. Będzie miała także szansę na bardzo praktyczną pomoc! To może być naprawdę fajne, zwłaszcza jeśli chodzi o drobne sprawy, które mogą sprawić, że sesja stanie się przyjemniejsza.
Może trzymać blendę (tak, ten wielki kawałek odbijającego światło materiału, który nie tylko wygląda jak namiot na plaży, ale rzeczywiście potrafi odmienić zdjęcia), poprawić makijaż, podrzucić Ci napój, czy pomóc w układaniu włosów. Z drugiej strony, niech nie myśli, że tylko będzie biegać z butelką wody, bo niektóre zadania mogą być całkiem profesjonalne i odpowiedzialne! W końcu pomoc jest ważna, ale i trzeba wiedzieć, jak to robić z klasą.
Zobacz również artykuł:
- Darmowa sesja portretowa w Krakowie – zaproszenie sesja TFP
- FAQ czyli odpowiedzi na najważniejsze pytania dla przyszłych modelek
Komunikacja to klucz
Jasne, sesje fotograficzne to nie koncert życzeń, ale komunikacja z fotografem jest bardzo istotna. Modelka ma być wyluzowana, a jeśli ktoś, kogo zaprosiłaś na sesję, potrafi Ci pomóc w rozluźnieniu atmosfery, to świetnie! Niech osoba towarzysząca nie przeszkadza, ale pomoże w rozbiciu pierwszego stresu. Z kolei Ty, jako modelka, na pewno poczujesz się pewniej, gdy nie będziesz musiała walczyć z nerwami samodzielnie.
Warto też, żeby Twoja osoba towarzysząca była świadoma zasad, jakie panują na sesji. Nie ma nic gorszego niż ktoś, kto nie wie, gdzie stanąć, żeby nie przeszkadzać, albo zaczyna „organizować” sesję, mimo że nie jest częścią ekipy. Po prostu, im mniej zamieszania, tym lepiej!
W plenerze czy studiu? Sesja bez stresu!
Sesja w plenerze? No jasne, że zaproszenie osoby towarzyszącej na zdjęcia w plenerze może być bardzo fajnym pomysłem! Często przy takich sesjach potrzeba dodatkowych rąk do pomocy, bo pogoda i warunki mogą się zmieniać w mgnieniu oka. Może osoba towarzysząca będzie w stanie pomóc przy przenoszeniu sprzętu lub trzymaniu parasola, gdy słońce zasłoni się chmurami? A może po prostu będzie Cię wspierać, byś czuła się bardziej komfortowo w plenerze? W końcu zdjęcia w parku, na plaży czy na polu wymagają otwartości i dobrego humoru – a obecność kogoś znajomego na pewno pomoże w rozluźnieniu!
Sesje w studiu fotograficznym to zupełnie inna bajka, ale i tam obecność osoby towarzyszącej nie jest niczym dziwnym. Może pomóc w ustawianiu rekwizytów, położyć torbę, poprawić ułożenie włosów, czy po prostu pogadać z Tobą, by czas w studio upłynął w miłej atmosferze. Co więcej, niektóre osoby towarzyszące to prawdziwi profesjonalni „asystenci”, którzy potrafią robić świetne zdjęcia z backstage’u lub filmować! Dlaczego więc nie wykorzystać tego potencjału? 😊
Podsumowanie
Jak widzisz, zabranie osoby towarzyszącej na sesję nie tylko jest możliwe, ale może przynieść same korzyści! Przede wszystkim pomoże Ci się zrelaksować, może być nieocenioną pomocą w drobnych zadaniach, a także sprawi, że sesja będzie bardziej radosna i mniej stresująca.
Jednak pamiętaj, że ważna jest komunikacja, zarówno z osobą towarzyszącą, jak i z fotografem, aby wszyscy wiedzieli, co się dzieje i jak się zachować. Bo w końcu sesja ma być przyjemnością, a nie wyścigiem o idealne ujęcie!
Więc zapraszaj, baw się świetnie, a efekty sesji na pewno będą świetne!