Kiedyś Maxmodels było jednym z najważniejszych miejsc dla osób, które chciały rozwijać się w modelingu. Spotykali się tam fotografowie, modele i wizażyści z prawdziwą pasją. Można było budować portfolio, zdobywać doświadczenie i nawiązywać ciekawe współprace. Niestety, te czasy minęły.
Dziś Maxmodels to platforma, która straciła swoją reputację i przestała być bezpiecznym miejscem dla początkujących modelek.
Brak bezpieczeństwa i weryfikacji użytkowników
Największy problem to całkowity brak kontroli nad tym, kto zakłada konto. Każdy może podać się za fotografa, nawet jeśli nigdy nie miał aparatu w rękach. Nie ma żadnego systemu weryfikacji tożsamości ani potwierdzania portfolio. W efekcie pojawia się mnóstwo osób, które nie mają nic wspólnego z branżą, a wykorzystują platformę do nieuczciwych celów.
Dla młodych modelek to ogromne ryzyko. Na pozór profesjonalne oferty często okazują się próbą wyłudzenia prywatnych zdjęć lub pretekstem do niebezpiecznych spotkań. Często zaczyna się niewinnie – od miłych wiadomości i pochwał – a kończy na namawianiu do „testowych zdjęć” nago lub na „intymnych ujęciach do portfolio”.
Historia z życia i przestroga na przyszłość
Ostatnio spotkałem się z bardzo niepokojącą sytuacją. Modelka, z którą współpracowałem, dostała wiadomość z propozycją sesji za naprawdę duże pieniądze. Wszystko wyglądało profesjonalnie – był plan sesji, miejsce, nawet umowa. Ale potem „fotograf” zażądał, żeby przed spotkaniem wysłała mu kilka zdjęć nago, „żeby ocenić proporcje ciała”. W tym momencie wszystko stało się jasne – to nie była żadna oferta, tylko próba wymuszenia intymnych zdjęć.
Na szczęście modelka napisała do mnie maila więc mogłem prześledzić i przeszukać internet. Nie doszło do „wysłania” zdjęć oraz nie doszło do współpracy, ale wiele osób nie wie jak się zachować w takiej sytuacji oraz może nie mieć pomocy, np. mojej.
Niestety, takie historie zdarzają się tam coraz częściej. I to nie są pojedyncze przypadki – podobne wiadomości dostaje wiele dziewczyn, które dopiero zaczynają w branży i jeszcze nie wiedzą, jak odróżnić profesjonalistę od oszusta.
Wirtualny stalking i brak kontroli nad wizerunkiem
Na Maxmodels łatwo trafić na osoby, które nadużywają kontaktu. Modelki często dostają wiadomości o charakterze prywatnym lub seksualnym. Niektóre osoby śledzą aktywność użytkowników, zapisują zdjęcia i udostępniają je w innych miejscach bez zgody.
Każdy szanując się fotograf już dawno wyniósł się z Maxmodels (oczywiście zawodowo). Powody są proste. Po pierwsze – tam po prostu nie ma już profesjonalnego środowiska. Kiedyś była to platforma, gdzie można było naprawdę nawiązać ciekawe współprace i poznać ludzi z pasją. Dziś dominują konta przypadkowych osób, które nie mają żadnego doświadczenia, a często nawet sprzętu fotograficznego.
Zawodowi fotografowie przenieśli się na inne platformy – głównie na Instagram, Behance albo własne strony internetowe. Tam mają większą kontrolę nad tym, jak prezentują swoje portfolio, i nie muszą się mierzyć z chaosem, spamem i podejrzanymi wiadomościami.
Zanik profesjonalizmu i kultury pracy
Na Maxmodels z czasem zaczęła się pojawiać toksyczna atmosfera. Zamiast merytorycznych rozmów o sesjach i pomysłach, coraz częściej pojawiały się komentarze, które nie miały nic wspólnego z fotografią. Dla wielu profesjonalistów to był sygnał, że szkoda tam czasu.
Dziś nawet jeśli znajdziesz tam kogoś, kto robi dobre zdjęcia, to wyjątek, nie reguła. Większość osób z prawdziwym dorobkiem zawodowym buduje swoje portfolio w miejscach, gdzie wizerunek ma wartość, a nie wśród przypadkowych wiadomości i podejrzanych ofert.
Jeśli jesteś początkującą modelką, to publikując swoje zdjęcia na Maxmodels, nie tylko nie zyskujesz kontaktu z wartościowymi fotografami, ale też tracisz kontrolę nad tym, kto twoje zdjęcia ogląda i do czego ich używa.
W praktyce wygląda to tak: ci, którzy naprawdę mogą pomóc ci się rozwinąć, już dawno z tej platformy odeszli. Zostali głównie ci, którzy mają inne intencje niż tworzenie sztuki czy profesjonalne sesje.
Więcej ciekawych porad ze świata modelingu znajdziesz na moim blogu oraz w FAQ:
- Odwiedź moje FAQ dla modelek i fotomodelek – gdzie znajdziesz ciekawe informacje oraz linki do publikacji.
Instagram jako lepsza alternatywa
Dziś to właśnie Instagram stał się głównym miejscem, gdzie rozwija się kariera modeli i fotografów. Masz tam znacznie większą kontrolę nad tym, co pokazujesz i komu. Możesz szybko sprawdzić, czy osoba, która do ciebie pisze, faktycznie istnieje, zobaczyć jej wcześniejsze prace i opinie.
Instagram to też platforma, na której działa większość agencji modelingowych. Jeśli publikujesz tam regularnie, z dbałością o jakość i wizerunek, jest szansa, że zauważy cię ktoś z branży. Co ważne – nie musisz polegać na anonimowych wiadomościach od ludzi, o których nic nie wiesz.
Więcej o Instagramie dla modelek:
Maxmodels było świetne – ale to było w latach 2000. Dziś to miejsce, które bardziej szkodzi niż pomaga. Ryzyko niebezpiecznych kontaktów, brak kontroli nad tym, kto widzi twoje zdjęcia, oraz całkowity brak profesjonalizmu wielu użytkowników sprawiają, że nie warto się tam pokazywać.
Jeśli naprawdę chcesz się rozwijać w modelingu, postaw na bezpieczne i aktualne narzędzia – takie jak Instagram, profesjonalne strony agencji czy własne portfolio online. Dzięki temu budujesz wizerunek w sposób świadomy, bez narażania się na sytuacje, które mogą mieć bardzo przykre konsekwencje.








